Po północy w Stanisławowie Pierwszym (pow. legionowski) przy ulicy Błękitnej doszło najprawdopodobniej do nieszczęśliwego wypadku. 43-letni mężczyzna naprawiał samochód na prywatnym parkingu. W pewnym momencie pojazd zsunął się z lewarka i spadł na mężczyznę, który leżał pod spodem. Służby ratunkowe natychmiast ruszyły na pomoc nieszczęśnikowi. Wyciągnęli mężczyznę spod auta i rozpoczęli dramatyczną walkę o jego życie. Niestety, nie udało się. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon.
Zobacz także: Tyran połamał kości swojej żonie. Zaatakował też policjanta
W rozmowie z "Super Expressem" prokurator Katarzyna Ryniewicz-Smela, zastępca Prokuratora Rejonowego w Legionowie przekazała, że był to tragiczny w skutkach nieszczęśliwy wypadek. Oznacza to, że do śmierci mężczyzny nie przyczyniły się osoby trzecie. .