Pacjenci katują ratowników

i

Autor: Marcin Wziontek / SE

Koszmar ratowników medycznych. Pijani pacjenci atakują medyków

2019-12-23 6:00

Idą z pomocą, dostają razy. W połowie grudnia śródmiejscy policjanci zatrzymali 24-latka, który rzucił się z pięściami przed jednym z pubów przy ul. Parkingowej na ratownika medycznego. Niczym agresywny bokser wielokrotnie uderzył go w twarz i zwyzywał od najgorszych.

Powodu raczej nie miał. - Ratownik został uderzony pięścią w twarz, kiedy udzielał pomocy rannemu mężczyźnie. 24-latek ubliżał mu, wyzywał go i szarpał. Napastnik miał we krwi ponad 2,5 promila alkoholu – opisuje zdarzenie nadkom. Robert Szumiata ze śródmiejskiej policji. Agresywny pacjent został przewieziony do izby wytrzeźwień. Gdy wyparowały z niego procenty usłyszał zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego i jego znieważenia, za co grozi mu do trzech lat pozbawienia wolności.

CZYTAJ: Koszmar w Siedlcach. Kobieta znalazła dwa trupy w mieszkaniu matki

Niecałe dwa miesiące temu na Mokotowie z kolei pijana kobieta groziła ratownikom medycznym… bronią. Pogotowie przyjechało na wezwanie awanturniczki, bo jej konkubent miał być nieprzytomny. Na miejscu jednak okazało się, że mężczyźnie nic nie jest. Za to jego partnerka wymachiwała atrapą pistoletu, grożąc że zabije ekipę karetki. Kobieta miała 2 promile w wydychanym powietrzu.

CZYTAJ: Awantura z ekipą karetki. Pracownicy noclegowni rzucili się na ratowników

Policja nie pozostawia złudzeń. Takich zdarzeń jest bardzo dużo. - Przypominam, że ratownicy medyczni są funkcjonariuszami publicznymi – podkreśla nadkom. Robert Szumiata.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki