Pociąg z Warszawy odjechał bez pasażerów
Kilkudziesięciu pasażerów pozostawionych samym sobie w niedzielny wieczór, to jedynie wierzchołek góry lodowej. Wściekli pasażerowie prześcigają się w opisywaniu podobnych sytuacji. - Na wschodnim ostatnio kilka razy w ogóle nie działały tablice na peronach i w przejściach. Szczytem była sytuacja, kiedy awaria zaczęła się w piątek wieczorem, a w sobotę rano nie działały także tablice w środku dworca, a przez megafony też nic nie zapowiadali - opisuje czytelniczka "Super Expressu". - Pozostało polegać na rozkładzie papierowym i trzymać kciuki, że nie zmienili. Wracając po południu zobaczyłam, że co prawda tablice w końcu uruchomili ale chyba nie wyczyścili kolejki komunikatów, bo zapowiadały, że pociąg z 22 albo 7 rano odjedzie z opóźnieniem 5 minut – napisała pod postem w mediach społecznościowych.
Internauci twierdzą, że na Dworcu Wschodnim takie sytuacje, to chleb powszedni. I prześcigają się w przedrzeźnianiu skrótu PKP. „Polskie Koleje Przepraszają” i „Pociąg Kiedyś Pojedzie”, to tylko jedne z szyderczych komentarzy. Poziom absurdu i galimatias panujący na kolei podsumowuje pan Sławomir. - Dlaczego jeżdżą pociągi z Warszawy do Wrocławia jak takie same pociągi jeżdżą z Berlina? - pyta użytkownik Facebooka.
Pani Bożena wytyka inny problem. - Od lat na kolei zrobiono taki bajzel, jakieś spółki spółeczki, jedna rządzi torami inna peronem, a jeszcze inna pociągami czy jakoś tak... Czy nie taniej by było gdyby jak za dawnych lat było jedno PKP i rządziło całością transportu kolejowego? - zauważa internautka. Tymczasem PKP PLK szuka winnych niedzielnego zamieszania. - Bardzo poważnie traktujemy sytuację, która miała miejsce w niedzielę na stacji Warszawa Wschodnia. Analizujemy wszystkie okoliczności, w tym m.in. fakt popełnienia błędu przez pracownika odpowiedzialnego za informację pasażerską – przekazał Martyn Janduła z biura prasowego spółki. Zapytaliśmy też PKP Intercity, czy ma zamiar przeprosić swoich pasażerów. - w związku ze zgłoszeniami pasażerów, którzy nie wsiedli do pociągu 16153 Krasiński, odjeżdżającego 16 października br. z Warszawy Wschodniej do Wrocławia Głównego o godz. 18.57, PKP Intercity dołożyło wszelkich starań, by zapewnić im alternatywne połączenia. PKP Intercity zgłosiło sprawę błędnych informacji na wyświetlaczach i w komunikatach głosowych do PKP Polskich Linii Kolejowych, które odpowiada za te kwestie - opowiedziała na nasze pytanie rzeczniczka spółki Katarzyna Grzduk.