Koszmarnie zakończył się pierwszy dzień wakacji w Lesznie pod Warszawą. Nad stawem przy ul. Lipowej pojawił się 14-latek ze swoim wujkiem. W pewnym momencie dziecko weszło do wody i zniknęło pod taflą wody.
− Zgłoszenie wpłynęło do nas przed godziną 16. Zgłoszenie dotyczyły utonięcia 14-latka w zbiorniku retencyjnym w Lesznie. Policjanci prowadzili czynności pod nadzorem prokuratora. Wszelkie okoliczności będą wyjaśniane w toku prowadzonego postępowania − słyszymy od policji.
Jak udało nam się ustalić, nastolatek został wyłowiony z wody po ponad godzinnych poszukiwaniach. Niestety, pomimo reanimacji, nie udało się uratować jego życia.
Na miejscu pracowało siedem zastępów straży pożarnej, w tym kilka łodzi oraz specjalistyczna grupa wodno-nurkowa z JRG1 Warszawa oraz zespół ratownictwa medycznego.
Listen on Spreaker.