Wypadek na Sokratesa. Sąd wydał wyrok
Sprawa rozpoczęła się w Sądzie Okręgowym w Warszawie w poniedziałek, 22 listopada, o godzinie 9:00. Zapadł wyrok 7 lat i 10 miesięcy pozbawienia wolności za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Dodatkowo sąd orzekł, że winny musi zapłacić 600 zł kary oraz 36 tys. zł kosztów procesowych. Dodatkowo Krystian O. otrzymał 15 lat zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych. Wyrok nie jest prawomocny.
Zmieniona została kwalifikacja czynu. Kierowca miał być sądzony za zabójstwo z zamiarem ewentualnym. Ostatecznie oskarżony został skazany za nieumyślne spowodowanie wypadku. - Wnoszę o dalszy areszt tymczasowy do czasu uprawomocnienia wyroku - powiedział na sali rozpraw oskarżyciel. Sąd przychylił się do wniosku i zastosował 3 miesiące aresztu do czasu uprawomocnienia się wyroku.
Wypadek, który wstrząsnął Polską
20 października 2019 roku na przejściu dla pieszych przy ul. Sokratesa 9, pędząc na złamanie karku, Krystian O. odebrał życie młodemu rodzicowi. 33-letni Adam zginął na oczach swojej żony. W ostatniej chwili zepchnął z drogi wózek i swoją żonę, sam przypłacił to życiem. Kierujący sportowym samochodem 31-latek pędził, według biegłego, aż 136 km/h. W marcu 2021 roku stąnał przed sądem za zabójstwo z zamiarem ewentualnym.
Dodatkowo jego pojazd nie powinien być dopuszczony do ruchu drogowego. - Nie miałem pieniędzy na serwis BMW – powiedział wtedy oskarżony o spowodowanie tragedii mężczyzna. W jego aucie eksperci wykryli liczne przeróbki i niesprawny system ABS. Tłumaczył, że samochód kupił w takim stanie rok przed wypadkiem i nie wystarczyło mu pieniędzy na inwestowanie w niego. Auto miało przechodzić pozytywnie wszystkie badania techniczne. Okazało się jednak, że były one wykonywane w stacji kontroli pojazdów pod Grodziskiem, którą prowadzi jego kolega.