Jak podaje TVN Warszawa, na miejscu pracowała policja i straż pożarna. Według relacji portalu samochód miał rozbity bok, a motocykl w wyniku uderzenia został ciężko uszkodzony. Na ul. Modlińskiej w stronę centrum przez dłuższy czas występowały utrudnienia. Elementy motocykla rozsypały się po jezdni. Strażacy musieli użyć sorbentu do zasypania wyciekłych z pojazdu płynów.
- Wczoraj około godziny 18:30 u zbiegu ulic Modlińskiej i Żerańskiej doszło do zdarzenia drogowego z udziałem samochodu osobowego marki Peugeot i motocykla Romet - potwierdziła kom. Paulina Onyszko z praskiej policji. - Na skutek tego zdarzenia kierujący motocyklem funkcjonariusz z Komendy Głównej Policji trafił do szpitala. Okoliczności zdarzenia będą wyjaśniane, w sprawie prowadzone jest postępowanie - powiedziała rzeczniczka. Kierujący peugeotem to 34-letni mężczyzna. Policjant w chwili zdarzenia nie był na służbie.
Do łudząco podobnej tragedii doszło w czerwcu tego roku. Policjant na służbie ścigał swym motocyklem kierującego jednośladem mężczyznę, który pędził jak wariat. Niemalże w tym samym miejscu funkcjonariusz stracił panowanie nad swoją maszyną i huknął w barierki. Według relacji świadka, rannego niesiono na noszach. Niestety, nie udało mu się przeżyć. Na jezdni pozostał tylko strzęp jego pojazdu.