Mazowieckie. Pijany kierowca doprowadził do dachowania
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w niedzielę po godz. 4 nad ranem. Rozpędzone BMW pędziło przez wieś. 25-letni kierowca stracił panowanie nad pojazdem. Czytaj dalej.
Samochód uderzył w ogrodzenie przydrożnej posesji i dachował. Został kompletnie skasowany. Po zbadaniu 25-letniego kierowcy alkomatem okazało się, że jest pod wpływem alkoholu. Miał aż 1,7 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
"Pamiętajmy, że każda ilość wypitego alkoholu obniża koncentrację, zmniejsza szybkość reakcji oraz powoduje błędną ocenę odległości i prędkości. Pijani kierowcy to śmiertelne zagrożenie na drogach. Za przestępstwo to grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności" - przekazała Justyna Jaśkiewicz z KMP w Radomiu.