Roztoka pod Warszawą. Makabryczny wypadek na przejściu dla pieszych. Skoda zmiotła z zebry 70-latkę
Przed przejściem dla pieszych stanęły dwa samochody. Kierowcy chcieli przepuścić panią Elżbietę przez zebrę. Kobieta odprowadzała swoją wnuczkę na autobus, który miał zawieźć ją do szkoły. Niestety, pomimo uprzejmości innych uczestników ruchu, doszło do śmiertelnego potrącenia.
– Około godz. 7:30 dyżurny otrzymał zgłoszenie o wypadku drogowym, do którego doszło na drodze wojewódzkiej numer 579 w miejscowości Roztoka. Na oznakowanym przejściu dla pieszych doszło do potrącenia około 70-letniej kobiety przez kierującego skodą – wyjaśniła podinsp. Ewelina Gromek-Oćwieja.
Młody mężczyzna, który zobaczył stojące samochody przed przejściem, próbował je ominąć wjeżdżając pod prąd, z lewej strony wysepki. Kiedy zauważył pieszych, zaczął gwałtownie hamować. Niestety, było już za późno. Doszło do uderzenia. 10-latka w ostatniej sekundzie uciekła na chodnik, a babcia wylądowała pod kołami auta.
– Kobieta padła, krew z czaszki się polała. Jeden ze świadków zaczął ją reanimować. Krzyczał pomocy. Chwilę później przyjechało pogotowie. Akcja ratunkowa trwała ponad 40 minut, niestety, kobieta zmarła – mówi nam Janusz Dąbrowicz (50 l.), świadek zdarzenia i sąsiad potrąconej kobiety.
Na miejscu tragicznego wypadku pracowali policjanci pod nadzorem prokuratora. Będą wyjaśniali szczegółowe przyczyny i okoliczności tragicznej śmierci seniorki. Kierowca skody został przebadany na obecność alkoholu. – Był trzeźwy – zapewniła policjantka.