Do dramatycznego zdarzenia doszło na zjeździe z wiaduktu w kierunku Włoch. Osobowe audi nagle zderzyło się z wielką siłą z jadącym hyundaiem, który zmiażdżył się jak puszka po napoju. Jego kierowca został uwięziony w śmiertelnej pułapce. - Otrzymaliśmy zgłoszenie o godzinie 11:11. Na miejsce zadysponowano śmigłowiec LPR – przekazała stołeczna policja.
Na miejsce wypadku natychmiast ruszyli także strażacy. - W hyundaiu znajdował się zakleszczony kierowca. Strażacy musieli rozciąć pogięta karoserię pojazdu żeby go wydostać – przekazał kpt. Piotr Noszczyk ze stołecznej straży pożarnej. I dodał: - Dwie osoby z audi zostały zbadane przez Zespół Ratownictwa Medycznego. Ich zdrowiu nie zagrażało niebezpieczeństwo. Kierujący hyundaiem został przewieziony do szpitala karetką – powiedział strażak.
Koszmarny wypadek we Włochach
Nie wiadomo, w jakim stanie znajduje się przewieziony do szpitala kierowca. Na trasie występowały utrudnienia.