Wczoraj w trybie przyspieszonym sądzeni byli trzej oskarżeni o udział w niedzielnych burdach. Zapadł jeden wyrok. Kara? 850 zł!
Jedyny skazany wczoraj za napaść na policjanta podczas Święta Niepodległości mężczyzna - Mariusz P. - musi zapłacić 800 zł grzywny i 50 zł nawiązki na rzecz poszkodowanego. Do tej kwoty doliczyć trzeba 150 zł kosztów sądowych.
Sprawa dwóch kolejnych mężczyzn oskarżonych o czynny udział w zbiegowisku została z powodu nieobecności świadków odroczona do 3 grudnia.
Sąd Rejonowy dla Warszawy Śródmieścia rozpatrzył też wczoraj pięć prokuratorskich wniosków o tymczasowe areszty. I znów zszokował. Do aresztu trafiło trzech zadymiarzy, czwarty wymigał się poręczeniem w wysokości 8 tys. zł, a piąty? 62-letni pan Józef, który rzucił się na mundurowych z drzewcem od flagi i uderzał nim w policyjne tarcze, które w dodatku skopał, wyszedł do domu. Zdaniem sądu... nie była to bowiem napaść na policjanta. - Sąd nie kwestionował materiału dowodowego, tylko dokonywał wykładni przepisu o czynnej napaści na policjanta, w którym wymienione są konkretne narzędzia - mówi Igor Tuleya, rzecznik Sądu Okręgowego w Warszawie. - Sąd miał wątpliwość, czy drzewce od flagi jest takim niebezpiecznym narzędziem - dodaje.
Prokuratorzy postanowili też ujawnić wizerunek chuliganów, którzy zakłócili obchody. Osoby, które rozpoznają mężczyzn na zdjęciach, proszone są o kontakt z Komendą Stołecznej Policji pod numerami: 22 603 65 83 lub 997.