W marcu podczas wizyty w warszawskim kasynie jeden z gości stracił telefon o wartości 1500 zł. Niestety, brak telefonu zauważył dopiero po powrocie do domu. Od razu zawiadomił policję, wskazując zarazem podejrzanego: mężczyznę, który przysiadł się do niego w kasynie i próbował nawiązać kontakt, namawiał do picia alkoholu.
Czytaj także: „Szkoda Ciebie na takie patoklimaty”. Ruszyła kampania antynarkotykowa [WIDEO]
Policjanci zabezpieczyli nagrania z kasyna, na których zarejestrowano moment kradzieży. Utrwalony został też sposób działania złodzieja: za każdym razem kiedy pochylał się do ofiary, by wznieść kolejny toast, nakrywał telefon dłonią i przesuwał w swoim kierunku. Po trzecim takim manewrze telefon zniknął pod stołem...
Czytaj także: Operatorzy numeru 112 poszukiwani! Sprawdź, czy nadajesz się do tej pracy
Podejrzany obywatel Tajlandii, którego działania utrwaliły kamery monitoringu był bardzo zdziwiony, kiedy do jego mieszkania zapukali policjanci. Podczas przesłuchania przyznał się do winy. Telefon został odzyskany, a złodziejowi grozi do pięciu lat więzienia.