Kostkę z Krakowskiego można wyjąć z jezdni
W „Super Expressie” nazbieraliśmy już niezłą kolekcję artykułów ze zdjęciami, na których reporter trzyma w ręku wyjętą bez żadnego trudu kostkę brukową. To od czasu generalnego remontu reprezentacyjnego traktu w 2007 r. roku powtarzający się, nawracający i wciąż nierozwiązany problem. Trakt Królewski kolejny remont przeszedł w 2015 i ostatni w 2019. Jednak jak tłumaczą drogowcy kostka nie radzi sobie z ciężkimi, przegubowymi autobusami, w szczególności elektrycznymi, które są bardzo zrywne. Po ostatnich pracach 5 lat temu kostka z chińskiego granitu znów wypada z jezdni pod naciskiem autobusów. Teraz ZDM przekonuje, że w 2019 roku wykonawcy nie znali jeszcze takich technologii, jakie są dziś stosowane. I tegoroczny remont planowany na odcinku od Miodowej do Królewskiej ma zostać przeprowadzony właśnie z użyciem technologii, która ma zapobiec szybkiemu niszczeniu nawierzchni przez ciężkie pojazdy.
Przetarg za kilka tygodni
- Przetarg na remont fragmentu Krakowskiego Przedmieścia powinien zostać ogłoszony w najbliższych tygodniach. Odcinek przejdzie remont w tej samej technologii, w jakiej wyremontowaliśmy pięć lat temu Miodową i cztery lata temu południową część Krakowskiego Przedmieścia od Nowego Światu do Królewskiej. Oba te odcinki funkcjonują teraz bez usterek – zapewnia rzecznik ZDM Jakub Dybalski.
Miasto na tę inwestycję zarezerwowało 13,5 mln zł. Pytanie, czy potencjalni wykonawcy podobnie skalkulują prace na tym newralgicznym fragmencie Traktu Królewskiego z Pałacem Prezydenckim.