Dziurawy chodnik na śródmieściu nie od dziś jest utrapieniem pieszych i urzędników. - Problem ten występuje nad tunelem trasy WZ niestety od lat. - informuje Łukasz Puchalski, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich. Deptak jest podziurawiony jak szwajcarski ser. Ubytki w chodniku są tak ogromne, że wystarczy moment nieuwagi i możemy skończyć ze skręconą kostką lub złamaną nogą. Żeby tego było mało, w tych sporych szczelinach znajduje się też potłuczone szkło, co może tylko pogorszyć uraz nieuważnego pieszego. - Jest tu bardzo niebezpiecznie. Boję się tędy chodzić – mówi ze strachem w głosie Maria Cylińska (78l.), mieszkanka Woli.
Mazowsze: Śmiertelne powroty. Tragiczny finał świąt Bożego Narodzenia! Oni nie wrócili ze świąt
Najbardziej narażone są osoby poruszające się o balkoniku, albo matki z dziećmi w wózku. Dziury są tak wielkie, że kółka łatwo mogą się zaklinować w szczelinie. Czy urzędnicy planują naprawić rozjeżdżający się chodnik na Krakowskim Przedmieściu? - W ramach prac konserwacyjnych uzupełniamy szczeliny "wstawkami" ale jest to działanie doraźne. Szukamy pieniędzy na kompleksowy remont w tym miejscu - mówi nam dyrektor Zarządu Dróg Miejskich Łukasz Puchalski.
Polecany artykuł: