Reprezentacyjna ulica stolicy nie ma szczęścia do remontów. Kiedy prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz (61 l.) w lipcu 2008 roku przecinała wstęgę po uciążliwej przebudowie Krakowskiego Przedmieścia, zapowiadała jego wieloletnią świetność. Niestety, pomyliła się bardzo.
Czytaj: Warszawa. Metro wycina autobusy. Zobacz, które linie nie wrócą
W 2011 roku ta sama firma, która remontowała Krakowskie, musiała je naprawiać, bo kostka była popękana, a jezdnia zaczęła się zapadać. Kolejne naprawy ulicy odbyły się w 2012 roku, a w tym roku po wakacjach wymieniano już kostkę w zatokach autobusowych. W ostatni weekend jednak potrzebne były większe prace.
– Musieliśmy zrobić coś w rodzaju frezowania. Robotnicy zdjęli kostkę i musieli utwardzić podbudowę jezdni oraz grunt, które nie wytrzymują tak dużego natężenia ruchu jak obecnie – mówi Adam Sobieraj (36 l.), rzecznik Zarządu Dróg Miejskich.
Według urzędników winne są autobusy, które korzystają z Krakowskiego jako objazdu placu budowy metra. – Nawierzchnia na Krakowskim była dużym eksperymentem. Przyglądamy się jej, a kiedy coś dzieje się nie tak, to naprawiamy – tłumaczy rzecznik. Czy oznacza to, że może to nie być ostatni remont? – Zobaczymy – ucina.