Robert N. prowadził wiele spraw dotyczących zwrotów kamienic i gruntów właścicielom roszczeń. W tym tę jedną z najsłynniejszych, od której zaczęła się afera reprywatyzacyjna, czyli działki przy Pałacu Kultury i Nauki (z przedwojennym adresem Chmielna 70). Mecenas ma gigantyczną wiedzę o tym jak funkcjonował proceder pozyskiwania za bezcen atrakcyjnych nieruchomości w Warszawie. Z nieoficjalnych informacji wynika, że postanowił dzielić się tą wiedzą z prokuraturą.
- Mecenas jest osobą bardzo inteligentną i musiał sobie przekalkulować, że bardziej mu się opłaca mówić niż milczeć. Moim zdaniem powinien teraz być kimś w rodzaju świadka koronnego, bo jego funkcjonowanie na wolności może być trudne – ocenia Ewa Andruszkiewicz z rady społecznej działającej przy komisji weryfikacyjnej.
Zwraca uwagę, że zeznania Roberta N. m.in. dotyczące łapówek i kontaktów na pewno naruszą intratne interesy wielu osób.
Podobny wniosek o zwolnienie z aresztu złożył adwokat byłego warszawskiego urzędnika, wiceszefa Biura Gospodarki Nieruchomościami Jakuba R. Jego postawa jest jednak inna. - Sąd postanowił przedłużyć mu areszt do 21 października - wyjaśnia rzecznik Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu sędzia Witold Franckiewicz