To nie pierwszy raz, kiedy Kazimierz P. pił alkohol ze swoim młodszym bratem, a później się z nim kłócił. Zazwyczaj kończyło się na pyskówce i szarpaninie.
Niestety podczas ostatniej kłótni Kazimierza P. ogarnął niewyobrażalny szał i zaczął bić brata po całym ciele. Na końcu zepchnął 44-latka ze schodów w jednym z budynków przy ulicy Marywilskiej.
Na miejscu bardzo szybko zjawiła się policja. Funkcjonariusze zaczęli reanimować 44-latka. Ten z poważnymi obrażeniami głowy, w stanie krytycznym trafił do szpitala. Po kilku dniach udało się ustabilizować jego stan.
Brutalnego napastnika udało się zatrzymać krótko po krwawej bójce. Gdy wytrzeźwiał usłyszał zarzuty narażenia brata na utratę życia lub zdrowia. Grozi mu do kilku lat więzienia.