Krzyczał, kopał i bił swoją mamę. Ratownicy musieli podać 8-latkowi środek na uspokojenie

i

Autor: Marcin Smulczyński/Super Express, Shutterstock

„TO BYŁA TRUDNA INTERWENCJA”

Krzyczał, kopał i bił swoją mamę. Ratownicy musieli podać 8-latkowi środek na uspokojenie

2024-09-11 16:46

Strażniczka miejska przyznała, że to była bardzo trudna interwencja. Chłopiec, który w ostatnią niedzielę (8 września) spacerował ze swoją mamą po Starym Mieście w Warszawie w pewnym momencie doznał ataku agresji. Kobieta nie była w stanie sobie z nim poradzić, dlatego niezbędna okazała się interwencja służb medycznych.

Warszawa, Śródmieście. Strażnicy miejscy interweniowali wobec 8-letniego chłopca

To była nietypowa interwencja na placu Zamkowym. Strażnicy miejscy pomagali kobiecie, która nie mogła sobie poradzić sobie ze swoim 8-letnim synkiem. Chłopczyk tuż po godzinie 13 w niedzielę (8 września) doznał poważnego ataku agresji. Krzyczał, kopał i bił matkę. Agresja chłopca zagrażała jemu samemu, a także rodzeństwu w wieku 10 i 12 lat. Piesi usłyszeli przeraźliwe krzyki chłopca i zawiadomili zauważony patrol straży miejskiej.

To była trudna interwencja – relacjonowała inspektor Agnieszka Ojrzyńska, która wraz z inspektorem Dominikiem Chrząszczem udzielała pomocy kobiecie.

Chłopiec zachowywał się zupełnie nieprzewidywalnie, nie reagował na polecenia, zagrażał sobie i innym. Musieliśmy działać stanowczo, a jednocześnie z dużą delikatnością − mówiła dalej.

Strażnicy złapali chłopca i wezwali na miejsce zdarzenia pogotowie ratunkowe. Lekarze podali 8-latkowi środek na uspokojenie. Dopiero wtedy chłopczyk się uspokoił. Funkcjonariusze straży miejskiej pomogli przetransportować cała rodzinę do pozostawionego na parkingu samochodu.

Matka dziecka przyznała, że u 8-latka niedawno zdiagnozowano zaburzenia, które mogą objawiać się napadami agresji, jednak taki atak przydarzył się im po raz pierwszy.

Strażnicy miejscy z Gdyni uratowali chłopca
Sonda
Czy straż miejska jest potrzebna?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki