Portal Gay.pl łączy społeczność homoseksualną. Można tu też znaleźć partnera do męsko-męskich igraszek. Wśród anonsów pojawiło się ostatnio ogłoszenie użytkownika o nazwie ssanieZpolykiem, o następującej treści "Ty: 16-27 lat, szczupły z ciągle sterczącym ku***em, ja: 40 lat, 180 cm wzr., 90 kg typu misiek. 16 cm, okulary, łysiejący, owłosiony na nogach, brzuchu i kroczu. Zwinny i szorstki język oraz ciepłe i wilgotne usta (...)". Reszta ogłoszenia jest zbyt przerażająca, by ją cytować. Roi się w niej od wulgaryzmów i obscenicznych opisów. Użytkownik wrzucił także kilka zdjęć przedstawiających jego łóżkowe umiejętności, na których ktoś rozpoznał. wikariusza z parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Starych Babicach Roberta R.!
Sprawą natychmiast zainteresował się kontrowersyjny biznesmen Zbigniew Stonoga, znany z tropienia pedofilów. - Napisali do mnie mieszkańcy Starych Babic, zszokowani tym, co znaleźli w internecie. W życiu nie czytałem tak wyuzdanych tekstów. To nie do wiary. Trudno nazwać go gejem. Ten ksiądz to zboczeniec! - powiedział Stonoga i poszedł zgłosić sprawę na prokuraturę.
Śledczy mają jednak problem, co z tym dalej zrobić. - Karze podlega osoba, która dopuszcza się obcowania płciowego lub innej czynności seksualnej z osobą małoletnią, czyli poniżej 15. roku życia. Sprawdzamy, czy w tej sytuacji doszło do złamania prawa - mówi Michał Dziekański, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Swoje własne śledztwo prowadzą władze archidiecezji warszawskiej. - Natychmiast po otrzymaniu takiej informacji rozpoczęliśmy procedurę wyjaśniającą. Ksiądz nie przyznał się do kontaktów seksualnych z młodzieżą. Jeżeli zarzuty wobec niego się uprawdopodobnią, sprawa zostanie przekazana do Stolicy Apostolskiej. Do czasu wyjaśnienia sprawy ksiądz został odsunięty od działalności duszpasterskiej. Ochrona dzieci i młodzieży jest dla nas priorytetem - mówi ks. Przemysław Śliwiński, rzecznik archidiecezji.