Kilkudziesięcioletnie drzewo skradzione. To historia z Ursynowa. Przy ulicy Łączyny rósł piętnastu metrowy jesion. Drzewo zostało wycięte bez oficjalnej zgody. Władze dzielnicy prowadzą własne śledztwo w tej sprawie.
Czytaj także: Legia Warszawa - Miedź Legnica. Jutro starcie przy Łazienkowskiej [GDZIE OGLĄDAĆ?]
Z całą pewnością drzewo zostało wycięte bez wymaganych pozwoleń - mówi Bartosz Dominiak, wiceburmistrz dzielnicy. Jednocześnie władze Ursynowa proszą o pomoc osoby, które mógł nagrać lub sfotografować moment wycinki. Drzewo znajdowało się na gruntach należących do dzielnicy, więc pozwolenie było wymagane.
Czytaj także: Góry śmieci zalegają wokół Dworca Wschodniego! [AUDIO]
Na razie zawiadomiliśmy urząd marszałkowski w tej sprawie, bo to on wydaje zgody na wycinkę drzew - dodaje Dominiak.
Mieszkańcy dzielnicy są zaskoczeni - To było takie drzewo jak tutaj w sąsiedztwie, coś koło 15 metrów. Wyciąć takie drzewo, położyć i pozbierać wszystkie trociny to musiała być profesjonalna ekipa - mówi jeden z mieszkańców Wyczółek na Ursynowie.
Władze dzielnicy proszą o pomoc w ujęciu sprawców wycinki. Kontakt na stronie wydziału środowiska dzielnicy Ursynów.