Wszystko wydarzyło się w weekend, w podwarszawskiej gminie Kołbiel. O zbrodni poinformowała fundacja "Ratujemy Kundelki", która na facebooku zamieściła drastyczne zdjęcia poszkodowanego pieska.
- W sobotę zgłosiła się do nas kobieta, która z partnerem znalazła rannego kundelka. Początkowo nie mogli go odłowić, bo zwierzę było bardzo przestraszone. Na miejsce wezwano policję i weterynarza, którzy pomogli go złapać – relacjonuje Karolina, koordynatorka fundacji.
Po przewiezieniu do kliniki i dokładnym przebadaniu, okazało się, że kundelek został postrzelony. - Dosłownie cudem przeżył! Na szczęście jego stan jest już stabilny. Trafił po opiekę najlepszych specjalistów w warszawskim Wawrze. Kiedy wyjdzie z kliniki, będziemy szukać dla niego nowego domu. Na pewno nie oddamy go do schroniska – zapewnia.
Sprawa została zgłoszona policji. Funkcjonariusze będą sprawdzać, kto strzelał do pieska. - Nam jest ciężko stwierdzić co to była za broń. Według mnie są dwie możliwości. Albo ktoś zrobił specjalnie z bliskiej odległości, albo był to kłusownik, który przypadkowo go ranił - twierdzi Karolina.
Przedstawiciele fundacji rozpoczęli także zbiórkę pieniędzy na rezonans magnetyczny, po to aby dokładnie sprawdzić stan zwierzaka. - Takie badanie jest bardzo kosztowne i wykonywane tylko w kilku klinikach w Polsce. Dlatego apelujemy o pomoc. Numer konta można znaleść na naszym facebookowym funpage'u - podsumowuje koordynatorka.