Bar Lussi to kultowa budka z zapieksami w Śródmieściu
Bar Lussi to budka stojąca pomiędzy wieżycami dworca kolejowego Warszawa Śródmieście przy Al. Jerozolimskich. Pysznymi zapiekankami i hamburgerami karmi taksówkarzy, turystów i stałych klientów, których w ostatnim czasie zaczęło mocno przybywać.
Lokal stoi nielegalnie, a właściciel dostaje kary od urzędników
Biznes prowadzony od 1991 r. przez państwa Rymbiewskich, po ich śmierci przejął syn. Nagle okazało się, że budka stoi nielegalnie i według Zarządu Dróg Miejskich jest samowolą budowlaną. - Urzędnicy nie chcieli ze mną podpisać umowy zasłaniając się zapisami planu zagospodarowania przestrzennego. Chciałem się z nimi dogadać. Jeszcze jak żyli rodzice, to proponowaliśmy, że zmienimy wygląd budki, bo według urzędników nie pasował do centrum Warszawy. Ale oni nie chcieli rozmawiać – przyznaje nam Sebastian Rymbiewski (46 l.), właściciel baru Lussi.
ZDM: Właściciel Lussi to nieuczciwy przedsiębiorca
Rocznie do kasy ZDM wpływa około 73 tys. zł z tytułu kar za nielegalne zajęcie pasa drogowego przez bar. - Ta budka nie ma żadnej regulacji prawnej. Od lat naliczamy jej właścicielowi kary. Z tego co słyszałem, ma się stamtąd wynieść. I dobrze, bo to nieuczciwy przedsiębiorca – skomentował Jakub Dybalski, rzecznik ZDM.
Najdłuższa zapiekanka na świecie. Będą bić rekord
Lokal zaczął przeżywać prawdziwe oblężenie po tym jak odwiedził go słynny youtuber Książulo. W krótkim nagraniu nakreślił problem budki oraz przypomniał o zaplanowanym na 9 marca wydarzeniu: „Rave pod Barem Lussi”. Kilkanaście tysięcy osób zadeklarowało na Facebooku udział w imprezie przy lokalu, podczas której będzie też bity rekord Guinnessa na najdłuższą zapiekankę na świecie. - Nie pozwólmy usuwać tak kultowych miejsc jak Lussi – podkreśla youtuber. Właściciel baru zapowiedział, że będzie funkcjonował w obecnej lokalizacji jeszcze najbliższy miesiąc.
Polecany artykuł: