W internecie ruszyła zbiórka pieniędzy na ratowanie tego wyjątkowego miejsca. "Do tej pory udało nam się przetrwać pandemię dzięki prywatnym oszczędnościom naszego Prezesa, które niestety się kończą… Minął rok od ogłoszenia pandemii, minęło kilkanaście miesięcy spędzonych w izolacji. Od ponad roku Kalinowe Serce bije coraz słabiej i rzadziej.." - piszą na stronie zbiórki zrozpaczeni właściciele kawiarni.
ZOBACZ TEŻ: Kościół na Bródnie runie przez metro?! Wszystko w nim pęka, ksiądz drży o przyszłość
Kawiarnia artystyczna Kalinowe Serce działa w centrum Żoliborza od 2012 r. Mieści ona w kamienicy przy ul. Krasińskiego 25 tuż obok domu Kaliny Jędrusik. To właśnie tutaj organizowane są kameralne koncerty, spotkania autorskie i warsztaty wokalne dla uzdolnionej młodzieży. W tym miejscu pamięć o Kalinie Jędrusik trwa mimo upływu lat. Niestety, i to miejsce może niedługo zniknąć z mapy Warszawy
"Jako Fundacja jesteśmy pozbawieni wsparcia rządowego, dlatego staramy się radzić wspólnymi siłami" - czytamy na Facebooku kawiarni Kalinowe Serce. Oprócz internetowej zbiórki pieniędzy ruszyły także licytacje przedmiotów, które niegdyś należały do Kaliny Jędrusik.
Do tej pory pod młotek poszła już filiżanka artystki, wyjątkowa biżuteria, a także książka autorstwa Władysława Tatarkiewicza pt. "O szczęściu", która również należała do Jędrusik. Zlicytowana została też sosjerka z manufaktury w Miśni, która zdobiła stół podczas przyjęć u Kaliny Jędrusik i Stanisława Dygata oraz porcelanowy serwis z Chodzieży. Wszystkie te przedmioty znalazły już nowych nabywców. Z kolei pieniądze z licytacji zasiliły konto zbiórki, na którym widnieje już połowa zbieranej kwoty.
To jednak nadal za mało, by kawiarnia mogła znów przyjmować gości. "Jeśli chcecie, aby Kalinowe Serce wciąż mocno biło dla Was, wspomóżcie Nas choćby przysłowiową złotówką" - apelują właściciele.