Kwadrans przed godz. 23 policjanci patrolowali radiowozem rejon ulicy Puławskiej. Kiedy dojeżdżali do skrzyżowania z ul. Kajakową, jadący przed nimi opel nagle w nią skręcił, naruszając zakaz wjazdu. Po chwili zatrzymał się na parkingu i chciał wysiąść, ale policjanci go uprzedzili, chcąc ustalić, czym było spowodowane takie zachowanie kierowcy. 31-latek nie potrafił w sposób racjonalny odpowiedzieć na pytania funkcjonariuszy, dlaczego tak się zachował i co robi w tym miejscu. Zmieniał wersje i mówił bardzo nie logicznie. Kiedy zapytali go, czy przewozi coś nielegalnego, podał im fabrycznie zapakowaną paczkę chipsów, informując, że w środku znajdują się narkotyki. Faktycznie, po otwarciu opakowania, okazało się, że między paprykowymi snakami znajduje się woreczek z nielegalnym suszem. Mężczyzna przyznał się, że kupił tak zapakowane narkotyki za 500 zł od nieznanego mężczyzny.
Totalna DEMOLKA w pociągu. Dwóch mężczyzn wpadło w szał, wszystko nagrały kamery [WIDEO]
Policjanci zabezpieczyli narkotyki a ich posiadacza przewieźli do policyjnej celi. Grozi mu kara 3 lat więzienia.
Znaleziono zwłoki 62-latka w studzience. Makabryczne odkrycie w Woli Mrokowskiej
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj.
ZOBACZ TEŻ JAK WYGLĄDAŁ PROTEST PRZEDSIĘBIORCÓW W WARSZAWIE: