Jeśli udało się wam ostatnio kupić masło w niezłej promocji… możecie mieć kłopoty. A to wszystko za sprawą kilku nietypowych kradzieży, które miały miejsce w Grodzisku Mazowieckim. 39-latek zatrzymany przez grodziskich kryminalnych ukradł masło warte niemal 700 złotych, a potem sprzedawał je za pół ceny. Policjanci ustalili, że mężczyzna kilkakrotnie zabierał ze sklepu artykuły spożywcze. Za jedną z tego typu kradzieży został już wcześniej ukarany mandatem. To nie powstrzymało go przed tym, by kraść więcej masła.
ZOBACZ TEŻ: Masło zniknie ze sklepów? Ten produkt zrewolucjonizuje rynek
- Funkcjonariusze potwierdzili, że 39-latek jest podejrzany o dokonanie czterech kradzieży w tej samej placówce handlowej. W ich wyniku właściciel sklepu stracił towar o łącznej wartości prawie 700 złotych – podaje KPP w Grodzisku Mazowieckim.
Kradzież masła będzie go słono kosztować
Właściciel sklepu stracił towar warty 700 zł, ale złodziej zapłaci o wiele więcej. Popełnione czyny będą go kosztowały ponad 3 tysiące złotych. Podczas przesłuchania mężczyzna przyznał się do wszystkich kradzieży, a także dobrowolnie poddał się karze. Potwierdził także, że skradzione masło sprzedawał innym osobom za pół ceny.
- Kara grzywny i obowiązek naprawienia szkody będzie go kosztowała ponad 3 tysiące złotych - podaje KPP w Grodzisku Mazowieckim.
Grodzisk Mazowiecki: Wizytę u neurologa wyznaczyli mu na 2026 rok. To skierowanie przeraża