Zobacz TO WIDEO:
Ktoś wczoraj w nocy na elewacjach i chodnikach napisał farbą "mordercy", "dość piekła kobiet" i "Oto ciało moje, oto krew moja. Wara wam”. - Na Miodowej pojawiły się napisy na ogrodzeniu i chodniku, a na Kanoniej napisy na elewacji i chodniku - powiedział nam Robert Szumiata ze śródmiejskiej policji.
- Podobno to było w całej Warszawie, tak że taka bardziej skoordynowana akcja. U nas w parafii, owszem, ale też przy kurii Warszawsko-Praskiej - komentuje z kolei ksiądz Przemysław Śliwiński, rzecznik prasowy Archidiecezji Warszawskiej.
Policja już zajęła się sprawą. Ustala sprawców. Kara dla nich będzie zależała od opinii konserwatora, który ma stwierdzić, czy zniszczone budynki były zabytkami.
Miodowa:
>>> Piotr Fronczewski ciężko chory! Odwołane przedstawienia z udziałem znanego aktora!
Czy akcja rzeczywiście była skoordynowana, czy jest jedynie wybrykiem poszczególnych osób? Jedna z kobiet pochwaliła działanie nieznanych sprawców, komentujący jej opinię również są przychylni "akcji":
Jest jednak druga strona medalu. Nie wszyscy strajkujący działanie popierają
Czytaj też: Wstępne wyniki matur 2018 już są! Jak poszła matura w Warszawie? [AKTUALIZACJA]