Krakowski Lagun kilka miesięcy temu zrobił furorę na całym świecie. Historia wiszącego na drzewie francuskiego rogalika stała się hitem, przytaczanym przez wszystkie media. Trafił na wszelkie media społecznościowe, gdzie zbierał tysiące reakcji i komentarzy. Chodziło wtedy o interwencję służb ratunkowych dotyczącą zwierzęcia, które jedna z mieszkanek nazwała Lagunem. Myślała, że uczepiło się ono gałęzi i nie mogło zejść. Jak strażacy wspięli się do korony drzewa, okazało się, że to prawdziwy rogalik, który łudząco przypominał zwierzę.
Zobacz koniecznie: Przerażający croissant z Krakowa na ustach całego świata. "Lagun" zadziwia i śmieszy
Wydawać by się mogło, że historia ucichła, jednak w ostatnich dniach słynny Lagun powraca. Funkcjonariusze Animal Rescue Polska na sygnale pędzili do kolejnego tajemniczego zwierzęcia, które zostało zauważone w Warszawie.
- Otrzymaliśmy zgłoszenie o bliżej niezidentyfikowanym zwierzęciu na środkowym pasie ul. Puławskiej – stwierdził Dawid Fabjański z ARP.
Nikt nie potrafił dokładniej określić co to za zwierzę.
- Mieliśmy podejrzenia... lagun, to zwierz, który pojawia się z zaskoczenia w najmniej spodziewanym miejscu i momencie. I jak się okazało spotkaliśmy go, leżakującego na środku ulicy Puławskiej w samym środku dnia, zażywającego kąpieli słonecznej! - dodał funkcjonariusz.
Sprawdź: Jacek brutalnie zabił się z miłości na oczach matki. Umierał leżąc z nią w łóżku
Na szczęście dzięki czujności i szybkiej interwencji patrolu Lagun został uratowany przed nadjeżdżającymi z niebezpieczną prędkością samochodami!
Okazało się, że tajemniczy zwierz to nic innego jak duży brązowy, dziecięcy kapeć, który zapewne zgubiło jakieś dziecko.