Pył, kurz i huk – tak w skrócie można opisać to co dzieje się przed budynkiem Garnizonu Warszawskiego. Na placu otoczonym blaszanym płotem trwają ostatnie prace przed odsłonięciem pomnika śp. Lecha Kaczyńskiego.
Robotnicy w pocie czoła wykładają jeszcze kostkę brukową otaczającą 3,5-metrowy cokół. Zza placu budowy dobiega przeszywający hałas maszyny, którą szlifują kostkę. Dbają, żeby wszystko było dokładnie wykończone i gotowe na 10. listopada.
– A już dziś na plac przyjedzie figura z brązu. Została odlana pod Wieliczką, około godz. 10 ma dotrzeć do warszawy i ruszamy z montażem - zapowiadał twórca pomnika artysta rzeźbiarz Stanisław Szwechowicz.
– Zamówiony jest dźwig, który połączy elementy i postawi figurę wylaną z brązu na cokole. Będę miał na wszystko oko na pewno wszystko potrwa kilka godzin - zapewnia rzeźbiarz.
Na razie nie wiadomo, czy przed oficjalnym odsłonięciem będzie można oglądać pomnik. – Być może zostanie zakryty jakimś materiałem, ale tego jeszcze nie wiem – mówił we wtorek Stanisław Szwechowicz.
Jak pisaliśmy w Super Expressie, odsłonięcie pomnika zaplanowano na sobotę na godz. 19.15.