Przerażający incydent podczas lotu na Dominikanę. Samolot PLL LOT ledwo zdążył wystartować z Lotniska Chopina, a już musiał zawracać. Maszyna była w okolicach Kutna, gdy uderzył w nią piorun! Informację tę potwierdziło nam biuro prasowe Polskich Linii Lotniczych LOT, które podało, że Boeing 787 Dreamliner wykonujący rejs LO6521 do Puerto Plata w Dominikanie po starcie faktycznie został uderzony piorunem.
Na szczęście nikomu nic się nie stało, chociaż pasażerowie musieli najeść się strachu. - Zgodnie z procedurami samolot zawrócił do Warszawy w celu dokonania inspekcji. Pasażerowie zostali przewiezieni do terminala, gdzie otrzymali posiłki - przekazało biuro prasowe PLL LOT.
Mimo opóźnienia pasażerowie dotrą na Dominikanę, ale już innym samolotem. - Po skompletowaniu załogi rejs będzie kontynuowany innym egzemplarzem samolotu. Start planowany jest około godziny 13 - zapewniło biuro prasowe PLL LOT. Cóż, takich wrażeń podczas podróży powietrznej nie życzymy nikomu. Oby kolejny lot odbył się już bez niemiłych i niebezpiecznych niespodzianek.