Polecany artykuł:
Legia nie ma co marzyć z pieniędzy za grę w europejskich pucharach. Mistrzowie Polski najpierw odpadli ze Spartakiem Trnava w eliminacjach do Ligi Mistrzów, a Ligi Europy odpadła po porażce z Dudelange. Jednak Wojskowi nie powinni martwić się o swój budżet. "Super Express" dotarł do specjalnych zapisów w umowach sprzedaży zawodników, dzięki którym Legia może dostać duże pieniądze.
Bartosz Bereszyński, Ondrej Duda i Aleksandar Prijović już nie grają w Warszawie, ale ich dobra forma może bardzo pomóc mistrzom Polski. Legia zagwarantowała sobie procenty od ich kolejnej sprzedaży. Tak też Stołeczni mają pewne 15 procent z transferu Bereszyńskiego, jeśli ten zdecyduje się opuścić Sampdorię. - Sam piłkarz przyznał niedawno, że Włosi nie puszczą go za mniej niż 10-12 mln euro. Czyli, Legia zarobi na Bereszyńskim grubo ponad milion euro - pisze "SE".
>>> W Legii bez taryfy ulgowej. Reprezentant Polski przesunięty do rezerw
Podobnie sprawa ma się z Prijoviciem i Dudą. W przypadku Serba Legia zapewniła sobie 10 procent od kolejnej sprzedaży. To dobre wiadomości, szczególnie kiedy Wojskowi chcieliby wykupić Cafu. Pomocnik wypożyczony z FC Metz jest w formie i stanowi o sile drużyny Ricardo Sa Pinto.
Pod wodzą Portugalczyka Legia wróciła do czołówki Lotto Ekstraklasy i traci już tylko dwa punkty do pierwszej Jagiellonii Białystok. Z kolei we wtorek Wojskowi awansowali do 1/16 finału pucharu Polski dzięki wygranej z Chojniczanką Chojnice (1:0).