Legionowo. Dziki grasują w mieście. Jest wniosek o powołanie koordynatora
W Legionowie nie trudno jest poczuć się jak w lesie. Stada dzików rozkopujące trawniki pod blokami nikogo w zasadzie już nie dziwią. We wtorek (9 stycznia) miało dojść do niebezpiecznej sytuacji. Jak donosi lokalny portal legio24.pl dziki około godz. 8 rano zaczęły atakować ludzi w pobliżu przedszkola! Z pomocą mieszkańcom przyszła straż miejska.
Problem stał się na tyle poważny, że władze miasta zwróciły się o pomoc do starosty. - W związku z nadmierną populacją dzików na terenie miasta i zagrożeniem, jakie te zwierzęta stanowią dla mieszkańców, Urząd Miasta Legionowo zwrócił się do Starostwa Powiatowego z apelem o przywrócenie stanowiska koordynatora ds. zwierzyny dzikiej. W latach ubiegłych zatrudniony w Starostwie koordynator bardzo dobrze współpracował z Nadleśnictwem, Kołami Łowieckimi, a także gminami, co przyczyniło się do znacznego zmniejszenia problemu przemieszczania się zwierzyny dzikiej poza obszary leśne – czytamy na stronie Urzędu Miasta Legionowo.
Jak można wyczytać w apelu, prezydent ma związane ręce i twierdzi, że nie może kazać dzików ani odławiać, ani tym bardziej do nich strzelać. Urzędnicy zwracają uwagę, że dzikie zwierzęta na ulicach stanowią zagrożenie zarówno dla zwierząt, jak i dla mieszkańców. - Stąd apel o podjęcie działań mających na celu ograniczenie populacji tych zwierząt. Koordynator ds. zwierzyny dzikiej już kiedyś się sprawdził, warto wrócić do sprawdzonych sposobów przywrócenia bezpieczeństwa w tym zakresie, powierzając to zadanie osobie z doświadczeniem i znajomością zwyczajów i zachowań dzikiej zwierzyny – czytamy w apelu.