Zostawili psa w zamkniętym aucie
Sytuacja miała miejsce w minionym tygodniu, gdy na zewnątrz żar lał się z nieba. Legionowscy policjanci zostali zaalarmowani, że w stojącym na parkingu samochodzie od dłuższego czasu zamknięty jest pies, który według zgłaszającego jest wycieńczony.
- Zgłaszający na początku sami na własną rękę próbowali znaleźć właściciela, szukając go w pobliskich sklepach. Gdy stało się to bezskuteczne zaalarmował policjantów - przekazała kom. Justyna Stopińska z policji w Legionowie.
Nie przegap: Skandaliczna interwencja policji w centrum Warszawy. "Kazali mi spier****ć na Ukrainę"
Funkcjonariusze nie tracili czasu. Ruszyli na miejsce wskazane przez zgłaszającego. W końcu zagrożone było życie żywej istoty. Najpierw mundurowi sprawdzili, do kogo należy auto, ale z uwagi na brak możliwości skontaktowania się z jego właścicielem oraz stan, w którym znajdował się pies, podjęli bardziej drastyczne działania. Wybili szybę w aucie i wyciągnęli wycieńczonego psa z rozgrzanego samochodu.
- Gdy pies był już bezpieczny, otrzymał wodę. Na miejscu pojawili się również właściciele czworonoga. Zwierzę trafiło pod opiekę weterynarza - poinformowała kom. Justyna Stopińska.
Ważne słowa legionowskiej policji
Legionowscy policjanci przypominają, by mieć na uwadze, że gdy temperatura na zewnątrz sięga 30 stopni Celsjusza, to temperatura wewnątrz pojazdu pozostawionego na słońcu wzrosnąć może nawet do 90 stopni Celsjusza! To z kolei dla pozostawionego w aucie zwierzęcia może oznaczać śmierć. - Wewnątrz samochodu nie ma cyrkulacji powietrza, która umożliwiałaby zwierzęciu swobodne oddychanie. Nawet miska z wodą nie umożliwiłaby psu oddychania, a jedynie może ona zapobiec odwodnieniu, o ile zwierzę będzie chciało pić ciepłą wodę - wyjaśniła kom. Stopińska.