Odbudowa walącego się wiaduktu na Marywilskiej
Drogowcy musieli wyburzyć stary wiadukt na Marywilskiej, który groził zawaleniem i powoli zaczął osuwać się sam. W październiku 2022 roku wiadukt zaczął się sypać. Dźwigary płyty wiaduktu utraciły swoją stabilność i trzeba go było całkowicie rozebrać. Drogowcy musieli wykonać nowe podpory wiaduktu i wymienić grunt. - Do wybudowania płyty głównej obiektu zużyliśmy 280 m.sz. betonu. Cały obiekt pochłonął 1700 m.sz. betonu oraz 260 ton stali – wylicza Karolina Gałecka.
Kiedy kierowcy wjadą na wiadukt?
Drogowców czeka jeszcze wykonanie izolacji płyty wiaduktu, montowanie sieci kanalizacyjnej, teletechnicznej, energetycznej i oświetleniowej. - Konstrukcja jest już niemal przygotowana w celu udostępnienia jej dla pojazdów w formie wahadła, jednak ze względu na proces technologiczny, czekamy na związanie się betonu, który osiągnie swoje właściwości w zależności od obecnej pogody i temperatur – mówi „Super Expressowi” wicedyrektorka ZDM. Beton będzie zasychał co najmniej kilkanaście dni. Później drogowcy położą nawierzchnię jezdni na wiadukcie i drogach dojazdowych.
Co jest jeszcze do zrobienia?
Gdy samochody będą jeździć wiaduktem wahadłowo, robotnikom pozostanie już wykończenie - krawężniki, deski gzymsowe, kapy chodnikowe, bariery, balustrady i elementy odwodnienia. Zakończenie prac powinno nastąpić do 30 czerwca.