Jaś Olczak zmarł na sepsę

i

Autor: ARCHIWUM

Lekarze odpowiedzialni za śmierć Jasia unikną surowszej kary?

2016-06-13 21:00

Za tydzień okaże się czy sąd podtrzyma wyrok dla lekarzy odpowiedzialnych za śmierć Jasia Olczaka (3,5 l.). W 2008 chłopiec rozchorował się. Przez kilka dni lekarze odsyłali go z jednego badania na inne, aż w końcu malec zmarł w cierpieniach na sepsę.

- To są niedouczone osoby. Brak kompetencji doprowadził do śmierci Jasia, której można było uniknąć – tak o lekarzach mówi Anna Kęsicka, mama malucha. W października ubiegłego roku Sąd Rejonowy czterech lekarzy uznał winnych śmierci chłopca. Medyków skazano na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata oraz karę grzywny po 5 tysięcy złotych. Dwóch lekarzy uniewinniono. Prokuratura razem z rodzicami zmarłego chłopca domagali się surowszego wyroku, w tym zakazu wykonywaniu zawodu lekarza. - Jedyna słuszna kara dla lekarzy, którzy są szkodliwi i niebezpieczni to odebranie im prawa do wykonywania zawodu. To jedyna możliwość do oczyszczenia środowiska lekarskiego z osób, które nigdy nie powinny się w nim znaleźć. Ci ludzie nie powinni mieć kontaktu z małymi pacjentami, jako lekarze są niebezpieczni – mówiła przed sądem ze łzami oczach Anna Kęsicka. Obrona z kolei przekonywała sąd, że ich klienci są nie winni. Adwokaci twierdzili, że lekarze postępowali zgodnie z przyjętymi zasadami i wiedzą. 20 czerwca sąd zadecyduje czy podtrzymać wyrok lub zmienić go na surowszy.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają