21-letni Mateusz, choć rodzina otacza go troskliwą opieką, lepiej czuje się w kościele niż we własnym domu. Dosłownie skacze z radości, gdy wybiera się z mamą na mszę, a przed ołtarzem mógłby przesiadywać godzinami, skupiony nad Pismem Świętym lub książeczką do nabożeństwa. Często sam wymyka się z domu do świątyni, by – jak mówi – w samotności spotkać się z Bogiem.
– Mateusz już dawno postanowił, że jego życie będzie blisko Boga. Żeby zrealizować swoje plany godzinami czyta Pismo Święte i wszelkie katolickie publikacje. Wyrwany ze snu bez zająknięcia cytuje wersy z Biblii. Większość modlitw z książeczek do nabożeństwa zna na pamięć – opowiada z dumą o synu jego mama Agnieszka Maziarz (42 l.). – Syn urodził się z autyzmem, ale wieloletnia rehabilitacja sprawiła, że choroba cofnęła się na tyle, że może się uczyć. Pragnie iść do zakonu, ale w realizacji marzenia przeszkadza mu wada wymowy, którą jednak można skorygować logopedycznie – tłumaczy kobieta, spoglądając z uśmiechem na syna.
Za wszystkie godziny spędzone u logopedy i rehabilitację sensoryczną Mateusza jego mama musi płacić z własnej kieszeni, a to przekracza jej możliwości, zwłaszcza że 21-latek ma dwoje rodzeństwa. Nie wystarczają też zbiórki organizowane we wsi podczas letnich festynów. – Nie widzę innego życia, jak tylko w zakonie. Pragnę być zakonnikiem, ale muszę nauczyć się lepiej mówić. Bardzo proszę o pomoc – apeluje Mateusz.
Osoby, które chciałyby pomóc Mateuszowi w spełnieniu marzenia, mogą wpłacać pieniądze na konto Fundacji Dzieciom Zdążyć z Pomocą nr 42 2490 0005 0000 4600 7549 3994, tytułem: 4480 Maziarz Mateusz darowizna na pomoc i ochronę zdrowia.