Niedawno informowaliśmy o zlikwidowanej fabryce papierosów pod Legionowem. Teraz CBŚP pochwaliło się nalotem na nielegalną fabrykę w Ursusie. - Była zlokalizowana w betonowych podziemiach dawnej fabryki traktorów - zdradza kom. Agnieszka Hamelusz. Zaskoczeni policyjną akcją bandyci próbowali się ratować. Zabarykadowali się w budynku i liczyli chyba na to, że funkcjonariusze odpuszczą. Nic bardziej mylnego. - Musieliśmy użyć pił, żeby pokonać trzy pary drzwi oddzielające nas od hali produkcyjnej. W środku było trzech mężczyzn, którzy położyli się na podłodze wiedząc, że nie mają szans na ucieczkę - dodaje kom. Hamelusz.
Fabryka działała w najlepsze, bo gangsterzy nie zdążyli nawet wyłączyć maszyn. CBŚP zabezpieczyło ponad 1,3 mln sztuk gotowych papierosów i 6,5 tony tytoniowej krajanki. Całość warta była około 5 mln zł. Mężczyźni usłyszeli zarzuty nielegalnej produkcji wyrobów tytoniowych, za co zostali objęci dozorem. Pozostałych pięciu członków gangu kryminalni dorwali pod Pruszkowem, w ich mieszkaniach.