Mężczyzna umarł na klatce schodowej na Grochowie

i

Autor: Amadeusz Calik

Horror na Grochowie. Konał na klatce, reanimowali go godzinę. Nie przeżył

2021-12-01 16:41

Dramatyczne sceny na Pradze, na klatce schodowej przy ul. Wiatracznej przypadkowi ludzie znaleźli swojego sąsiada. Leżał na półpiętrze i nie dawał oznak życia. Natychmiast zadzwonili po pomoc, ratownicy reanimowali go przez prawie godzinę. Niestety, nie udało się go uratować. Mężczyzna zmarł.

Informacje o dużej akcji służb otrzymaliśmy od świadka. Wszystko miało miejsce w sobotę, 27 listopada około godziny 14:00 w budynku na rogu ulic Wiatracznej i Dwernickiego na warszawskim Grochowie. Pierwsza na miejsce przyjechała straż pożarna. Po chwili na miejscu było również pogotowie ratunkowe i policja. - Na półpiętrze leżał człowiek w wieku około 60 lat. Strażacy rozpoczęli reanimację w celu przywrócenia funkcji życiowych. Po 10 minutach przybył na miejsce zespół ratownictwa medycznego - przekazał st. kpt. Michał Konopka ze stołecznej straży pożarnej.

Policjanci reanimowali mężczyznę, który zasłabł w trakcie jazdy

Strażacy na zamianę z ratownikami przez 50 minut prowadzili masaż serca na zmianę z medykami. Walczyli o życie starszego mężczyzny do samego końca. Niestety, nie udało się przywrócić mu krążenia. Lekarz stwierdził zgon. Na razie nie wiadomo, jaka była przyczyna śmierci mężczyzny.

Niestety, mimo próśb nie udało nam się uzyskać informacji od praskiej policji na temat tego zdarzenia.

Sonda
Jak oceniasz pracę straży pożarnej w Polsce?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki