pijany w galerii handlowej

i

Autor: EASTNEWS pijany w galerii handlowej

Leżał na podłodze w Galerii Wileńskiej. Myśleli, że nie żyje, miał... 6 promili!

2021-02-25 14:30

Organizm ludzki potrafi dużo znieść. Udowodnił to 36-latek, który w środowy wieczór leżał na podłodze w Galerii Wileńskiej. Był tak pijany, że nie mógł wyjść z budynku o własnych siłach. Na ogół przyjmuje się, że śmiertelna dawka alkoholu to 4 promile. Strażnicy miejscy oniemieli, gdy mężczyzna dmuchną w alkomat. Wykazał on bowiem w jego organizmie ponad 6 promili!

Było już po godz. 20, gdy ochrona Galerii Wileńskiej wezwała strażników miejskich do pomocy. Na podłodze leżał bowiem kompletnie pijany mężczyzna, który nie był w stanie sam wyjść z budynku. Chwilę później funkcjonariusze byli już na miejscu. - Przed wejściem do pomieszczenia ochrony funkcjonariusze zastali leżącego mężczyznę, z którym trudno było nawiązać kontakt werbalny. Z jego dowodu osobistego wynikało, że ma 36 lat - przekazała Straż Miejska.

NIE PRZEGAP: Skandal w urzędzie w Otwocku! Dyrektor do sekretarki: Jak się pani nie umówi, nie zarobię przez panią 30 tysięcy

Chociaż była to tylko formalność, strażnicy postanowili przebadać nieszczęśnika na obecność alkoholu w organizmie. Gdy 36-latek chuchnął w alkomat, strażnicy miejscy oniemieli. Nie mogli uwierzyć w to, co zobaczyli. Mężczyzna wydmuchał ponad 6 promili! Warto przypomnieć, że już 4 promile uznawane są za dawkę śmiertelną. Nie jest to co prawda rekord Polski, ale 36-latek miał dużo szczęścia, że jego organizm to wytrzymał.

Strażnicy miejscy ułożyli pijanego mężczyznę w pozycji bocznej bezpiecznej i natychmiast wezwali pogotowie ratunkowe. Mężczyzna, zamiast na wytrzeźwiałkę, trafił prosto do szpitala.

Afera w Otwocku. Mobbing w ZGM. Dyrektor do sekretarki. Nie zarobię przez panią 30 tys.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki