Dramat w centrum Warszawy. 32-latek leżał na ulicy
Wstrząsająca sytuacja miała miejsce w niedzielę, 7 maja. Minęła już godz. 17, gdy strażnicy miejscy otrzymali zgłoszenie o dziwnie zachowującym się mężczyźnie, który leżał na tyłach Parku Ujazdowskiego przy ulicy Johna Lennona. - Mieszkańcy widzieli go tam już rankiem tego dnia i myśleli, że jest pijany - przekazała Straż Miejska.
Funkcjonariusze odnaleźli młodego mężczyznę, gdy w pozycji embrionalnej leżał przy skraju jezdni i dygotał z zimna. Okryli go więc kocem termicznym. To, czego dowiedzieli się podczas rozmowy z 32-latkiem, chwyta za serce.
Mężczyzna od trzech dni nic nie jadł i nie pił
- Podczas legitymowania bardzo osłabiony 32-latek wyznał, że jest głodny i spragniony, ponieważ od trzech dni nic nie jadł i nie pił, lecz nie wyjaśnił dlaczego. Był tak słaby, że gdy funkcjonariusze podali mu butelkę wody, to nie miał siły się napić - podała Straż Miejska.
W obawie o życie 32-latka funkcjonariusze wezwali pogotowie ratunkowe. Po przebadaniu przez ratowników, mężczyznę zabrano do szpitala.