Wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera poinformował, że pozostanie pięć dyspozytorni karetek: w Warszawie, Płocku, Radomiu, Siedlcach i Ostrołęce. Zlikwidowana zostanie jedynie jednostka w Grodzisku Mazowieckim. To jednak tymczasowe rozwiązanie, bo za osiem lat na terenie Mazowsza mają być tylko dwie jednostki.
- Na razie się przygotowujemy i zmniejszamy, zmniejszyliśmy do pięciu. To jest wszystko, co mogę powiedzieć. Na razie żadnych innych decyzji nie podejmujemy.
Pięć dyspozytorni w tej chwili będzie funkcjonowało - mówi Zdzisław Sipiera.
POSŁUCHAJ:
Wieści na temat możliwej likwidacji zaniepokoiły radnych sejmiku Mazowsza.
- To jest prosta droga do tego, żeby ktoś umarł w karetce. Ja nie chcę brać za to odpowiedzialności - mówi Krzysztof Strzałkowski, radny Platformy Obywatelskiej.
Czytaj także: Pojedziemy szybciej z Łodzi do Warszawy. Będzie dodatkowy pas na trasie A2 [AUDIO]
Czytaj także: Rocznie zjadamy 2 kilogramy konserwantów. Szokujący raport NIK [WIDEO, AUDIO]
Nowa ustawa o ratownictwie medycznym przewiduje, że na Mazowszu mają zostać tylko dwie dyspozytornie karetek. Likwidacja pozostałych ma się odbyć do 2027 roku. Przeciwko tym planom protestuje także marszałek województwa Adam Struzik.
- Wyobraźmy sobie, że ta dyspozytornia jest w Siedlcach i oni będą dysponowali karetkami w powiecie żuromińskim, na północy województwa czy na samym południu, np. w Szydłowcu. To jest absurd - tłumaczy Adam Struzik, marszałek województwa.
POSŁUCHAJ:
Propozycja tymczasowego „zachowania” pięciu dyspozytorni trafiła już do Ministerstwa Zdrowia. Wojewoda czeka na odpowiedź.