Mieszkańcy Ursynowa są oburzeni. Regularnie publikują zdjęcia gigantycznych kolejek, które ustawiają się do poczty, zwłaszcza tej przy ul. Belgradzkiej. Mieszkańcy twierdzą, listonosze, nie dostarczając przesyłek ludziom siedzącym w domach, powodują, że ci gromadzą się przed urzędami pocztowymi i narażają się na niebezpieczeństwo. W godzinach porannych na dworze zauważyć można kolejki na 20-30 osób! Powodem są awiza masowo pozostawiane w skrzynkach mieszkańców.
ZOBACZ TEŻ: Objęty KWARANTANNĄ mężczyzna chciał popełnić SAMOBÓJSTWO
- Listonosz zostawia w skrzynce awizo, mimo że razem z żoną jesteśmy w domu, bo pracujemy zdalnie, a potem nie mogę odebrać tego listu, bo kolejka do placówki liczy ok. 20 osób. Część osób pewnie, podobnie jak ja, dostało niepotrzebnie awizo. Sami robią sobie więcej pracy… - napisał jeden z oburzonych mieszkańców Ursynowa. - Czynne jest oczywiście tylko jedno okienko – dodał.
ZOBACZ TEŻ: Ksiądz z Warszawy SPOWIADA wiernych mimo KORONAWIRUSA [GALERIA]
Swoim oburzeniem podzieliła się również kolejna mieszkanka tej okolicy. - Dziś wyjęłam awizo ze skrzynki, a cały dzień byłam w domu, bo mam pracę zdalną. Skoro Pan Listonosz już się pofatygował do mojej skrzynki, to nie mógł przynajmniej domofonem sprawdzić czy jestem? No widocznie nie mógł, bo nie chce chodzić po mieszkaniach w czasie epidemii koronowirusa. Bo mu mało płacą i nie będzie się narażał. Ja Pana Listonosz rozumiem i jego ciężką pracę też, ale wszystko można zorganizować - nawet to, że poświadczenie odebrania takiego poleconego mogłoby być w formie mailowej, a przesyłka lądowałaby w skrzynce – napisała portalowi haloursynów.pl jedna z czytelniczek.