Remont ul. Łodygowej rozpoczął się we wrześniu 2017 roku. Drogowcy wyremontowali odcinek mający około 1,7 km.Jest nowa jezdnia z dwoma pasami ruchu i dodatkowe pasy przy skrzyżowaniach. Pomiędzy nimi posadzono zieleń.
Kiedy drogowcy położyli ostatnią warstwę asfaltu i namalowali pasy, wydawać by się mogło, że to koniec udręki kierowców i można w pełni korzystać z jezdni. Nagle okazało się, że asfalt się kruszy a w nowej nawierzchni powstają ogromne wyrwy.
Drogowcy mają na to swoje wytłumaczenie. Mieszanka bitumiczna użyta do budowy drogi, była dobrą nawierzchnią, ale nie do tego miejsca. Jest idealna tam, gdzie nie dochodzi do częstego hamowania. Dlatego Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych podjął decyzję o usunięciu asfaltu i położeniu takiego, którego ziarna się nie wykruszają i będzie trwalszy.
- Tak wygląda polska rzeczywistość. Ta budowa ciągnie się już tyle czasu. Ulica wiecznie się korkuje, nawet w wakacje. Typowa fuszerka. - Komentuje Monika Wolańska (24 l.), która często pokonuje ulicę Łodygową.
Polecany artykuł:
Ostatnie układanie asfaltu planowane jest w nocy z 27 na 28 sierpnia. Wtedy cała droga ma być udostępniona kierowcom. Remont Łodygowej kosztował 36 milionów zł. Będziemy ustalać, ile poszło na poprawki.