"Postawienie pomnika na pl. Piłsudskiego, a więc w obszarze Osi Saskiej, będącej najcenniejszym barokowym założeniem urbanistycznym XVIII-wiecznej Warszawy, jest kardynalnym błędem. Zaburzanie walorów urbanistycznych tego założenia traktujemy jako nieakceptowalną formę ingerencji w najcenniejszą tkankę historycznej Warszawy. Taka ingerencja nigdy nie powinna mieć miejsca. (...) Trudno zrozumieć intencje inicjatorów budowy pomnika, którzy dokonują zniszczenia tego wyjątkowego założenia, nie licząc się nie tylko z opinią mieszkańców, ale także z bezcennym architektoniczno-urbanistycznym obszarem" - czytamy w oświadczeniu Jacka Wojciechowicza, prezesa Fundacji Instytut Rozwoju Warszawy.
Władze miasta podtrzymują, że decyzje w sprawie pomnika zostały podjęte bezprawnie. - To złamanie przepisów ustawy o samorządzie gminnym - mówi Michał Olszewski, wiceprezydent miasta. - Nie ma naszym zdaniem żadnego usprawiedliwienia żeby pozbawiać radę miasta prawa do decydowania w kwestii wskazanej w ustawie. Naszym zdaniem jest to naruszanie ustrojowych fundamentów państwa - tłumaczy.
>>> Na Placu Piłsudskiego powstaje pomnik smoleński. Według władz miasta bezprawnie [WIDEO, AUDIO]
Miejscy urzędnicy twierdzą, że miasto musi być stroną w tym postępowaniu. Dodają, że wojewoda przejął teren pod pretekstem działania na rzecz obronności państwa, a pomnik nie jest inwestycją obronną.