Bojler spadł na mojego syna

i

Autor: se

"Bojler spadł na mojego syna". Tragiczne warunki w kamienicy na Pradze-Północ

2018-11-09 6:15

- To się skończy katastrofą – mówi z przejęciem Elżbieta Orzechowska (57 l.), mieszkanka kamienicy przy Środkowej 23 na Pradze Północ. Budynek jest w fatalnym stanie, pękają ściany, nadzór budowlany nakazał lokatorom się wynieść. Tymczasem kilka rodzin od lipca czeka na mieszkania zastępcze. Ludzie się boją. – W każdej chwili to wszystko może runąć– obawia się Małgorzata Deresz.

– Nic się nie dzieje. Jestem 130. na liście, jeszcze nie dostałam żadnej propozycji – mówi nam Małgorzata Deresz (58 l.), która została wpisana na listę osób oczekujących na lokal przez Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego w październiku.

– Aktualnie mamy 4 rodziny oczekujące na mieszkania zastępcze z czego trzy dostały wskazania, ale je odrzuciły – mówi Karol Szyszko, rzecznik Urzędu Praga-Północ.

Warunki w mieszkaniach są fatalne. Panuje tam wilgoć, pojawia się grzyb na ścianie. - Łazienkę mi regularnie zalewa jak są opady. – U mnie panele chodzą, zapada się podłoga, ale tak jest w każdym mieszkaniu – dodaje Elżbieta Orzechowska, której lokal nie został zakwalifikowany do remontu.

– W zeszłym roku syn się kąpał. Boiler zaczął się ruszać, syn wyskoczył spod prysznica i wtedy wszystko runęło. Tam był wrzątek – opowiada. Ściana przez wilgoć okazała się za słaba, żeby utrzymać taki ciężar.

Urzędnicy z dzielnicy zapewniają, że mają sytuację pod kontrolą. - Prowadzone są prace zabezpieczające budynek. Remontowane są stropy, w kolejce czeka naprawa dachu. Kamienica jest cały czas kontrolowana, a na początku grudnia poznamy kolejną decyzję PINB-u – zapowiada rzecznik dzielnicy.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki