Lotnisko Chopina jest przygotowane do zimy. W środę (28 października) Paweł Pawłowski, reporter Radia ESKA testował nowoczesny sprzęt do odśnieżania nawierzchni dróg startowych i kołowania.
Lotnisko nie kryje dumy z wyposażenia, które pozwala utrzymać ciągłość ruchu samolotów nawet przy obfitych opadach. - Jak do tej pory nigdy nie zamknęliśmy lotniska z powodu jego złego utrzymania - mówi Radosław Paruzel, zastępca dyrektora Lotniska Chopina.
Do oczyszczania lotniska są wykorzystywane zestawy w skład, których wchodzą: pług śnieżny, holownik i szczotkowa oczyszczarka. Zestawy o szerokości roboczej 5,5 m, są w stanie oczyścić blisko 4-kilometrowy pas startowy o szerokości 45 m w ciągu zaledwie dwudziestu minut. Jak informuje Lotnisko Chopina, do oczyszczenia pasa wystarczy jeden przejazd kolumny złożonej z ośmiu takich zestawów. W przypadku większości portów lotniczych oczyszczenie pasa startowego wymaga dwóch przejazdów.
Poza tym port lotniczy dysponuje także: sześcioma maszynami przeznaczonymi do odladzania nawierzchni oraz tzw. urządzeniami kompaktowymi posiadającymi pług, szczotkę umieszczoną pomiędzy osiami pojazdu oraz urządzenie do rozprowadzania środków chemicznych.
Maszyny w akcji widział Paweł Pawłowski, reporter Radia ESKA.
Jak wygląda sprzęt do odśnieżania warszawskiego lotniska? Zobacz wideo!
Krzysztof Rudnicki, odpowiadający za utrzymanie lotniska. Posłuchaj rozmowy!