Łowcy cieni po raz pierwszy o kulisach zatrzymania Kajetana P. [AUDIO]

Przeglądali zapisy z monitoringu na dworcach i dzięki temu ruszyli za podejrzanym do Poznania, Berlina, a następnie na Maltę. Oficerowie z grupy tzw. łowców cieni zdradzają kulisy poszukiwań i okoliczności zatrzymania Kajetana P. Jak mówi policjant, którego nie możemy przedstawić, funkcjonariusze od początku poszukiwać byli o krok za nim i ten dystans sukcesywnie się zmniejszał.

- Wyjeżdżając z Polski, byliśmy tydzień do tyłu, w Berlinie również pojawiliśmy się 7 dni po nim. We Włoszech ten dystans skrócił się do 3 dni. Kiedy policjanci z Malty wskazali nam hotel, w którym przebywał, zabrakło nam 3 godzin, by zastać go w pokoju - relacjonuje jeden z łowców biorących udział w akcji. W tym momencie, jak opowiada oficer, pojawiły się ogromne emocje i adrenalina. - Wiedzieliśmy, że jesteśmy już bardzo blisko. Obstawiony został dworzec autobusowy na Malcie i tam w tłumie ludzi wypatrzyli go policjanci z Poznania.

- Podejrzany wysiadł z jednego z autobusów, a maltańscy policjanci dokonali zatrzymania. Był bardzo zdziwiony, ale spokojny. Nie kombinował, nie stawiał się, do końca nie okazywał żadnych emocji - zauważa oficer. Kajetan P. przebywa obecnie w areszcie na Malcie. Najpewniej w przyszłym tygodniu trafi do Polski. Za brutalne morderstwo, którego prawdopodobnie dokonał, grozi mu dożywocie.

Informacje zebrała nasza reporterka, Karolina Olszewska.