Z OSTATNIEJ CHWILI

Łukasz Ż. trafił do warszawskiego aresztu. Spędzi noc na Białołęce. Mamy zdjęcia z jego transportu!

2024-11-14 19:48

Po blisko dwóch miesiącach oczekiwania, Łukasz Ż., podejrzany o spowodowanie tragicznego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie, wrócił do Polski. 26-latek został przewieziony do aresztu na warszawskiej Białołęce, gdzie spędzi najbliższą noc. Jutro (15 listopada) trafi do prokuratury. Tam też zostanie przesłuchany. Udało nam się zdobyć zdjęcia z jego transportu.

Warszawa, Białołęka. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej trafił do aresztu w stolicy

Łukasz Ż., poszukiwany listem gończym i zatrzymany w niemieckiej Lubece, dotarł do Polski. Około południa, pod eskortą polskich konwojentów, przekroczył granicę na przejściu w Kołbaskowie, a następnie został przetransportowany do aresztu w Warszawie. Jak ustalił "Super Express", noc spędzi na Białołęce, w jednym z warszawskich aresztów. Naszemu fotoreporterowi udało się uwiecznić moment, w którym zatrzymany 26-latek przekraczał granicę aresztu. Łukasz Ż. w piątek rano (15 listopada) będzie musiał stawić się przed Prokuraturą Rejonową Warszawa-Śródmieście, gdzie zostanie przesłuchany i, jak zapowiedziała prokuratura, najprawdopodobniej usłyszy zarzuty.

Sprawa Łukasza Ż. budzi wiele emocji – mężczyzna jest podejrzewany o spowodowanie dramatycznego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie, w którym zginął młody mężczyzna, a cztery osoby zostały ciężko ranne. Po wypadku podejrzany uciekł z Polski, kierując się w stronę Niemiec. Tam też został zatrzymany. Zanim jednak doszło do jego ekstradycji, 26-latek odmówił zgody na uproszczoną procedurę przekazania do Polski, co wydłużyło cały proces.

Rodzina ofiary wypadku – tragicznie zmarłego Rafała – z nadzieją oczekuje na sprawiedliwy proces i surowy wyrok dla sprawcy. Jutrzejsze przesłuchanie Łukasza Ż. w prokuraturze ma rzucić nowe światło na prowadzone śledztwo, a prokuratura zapowiada, że przedstawi dodatkowe informacje na temat postępów w sprawie.

Czytaj również: Sprawca śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie wraca do Polski

Łukasz Ż. po wypadku na Trasie Łazienkowskiej zadzwonił do matki ofiary. "Uciekam do Hiszpanii"

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki