Niesłychanego pecha miał kierowca luksusowego auta, który jechał trasą S8. We wtorek, około godziny 23 nagle rozległ się potężny huk. W jego tył z wielkim impetem rąbnął samochód dostawczy!
Jak ustalili reporterzy „Super Expressu”, do zdarzenia doszło, gdy kierujący maserati zaczął hamować. Wtedy jadący z wielką prędkością dostawczak nie zatrzymał się w porę i wjechał z impetem w tył sportowego auta. Samochód dostawczy po zderzeniu walnął jeszcze w bariery energochłonne. Jeden z pasów ruchu w kierunku Poznania był przez jakiś czas zablokowany. Rozbity samochód, to Maserati Sq4. Jego cena może osiągać nawet 300 tys. złotych!
Obaj kierowcy byli trzeźwi, a sprawa zakończyła się mandatem dla kierującego samochodem dostawczym w wysokości tysiąca złotych. Zdjęcia w poniższej galerii ukazują, z jak wielką siłą bus najechał na tył sportowego samochodu.
Nocne kraksy w Warszawie
Rozbite sportowe auta w Warszawie, to dość częsty widok. Serię takich zdarzeń opisaliśmy TUTAJ.