Zakrzew. Pożar budynku mieszkalnego pod Sochaczewem
Chwilę przed godziną 12 w środę (27 grudnia) w Zakrzewie pod Sochaczewem wybuchł gigantyczny pożar. Poddasze oraz jedna ze ścian parterowego budynku mieszkalnego stanęły w płomieniach.
− W chwili powstania zdarzenia w domu przebywała jedna osoba, która po zauważeniu oznak pożaru wyszła z budynku. Strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia, a po odłączeniu dopływu prądu przystąpili do gaszenia pożaru jednym strumieniem wody. Sukcesywnie prowadzono prace rozbiórkowe celem dotarcia do ukrytych zarzewi ognia, które lokalizowano przy użyciu kamer termowizyjnych. Równolegle ewakuowano z budynku część mienia − przekazały służby z Sochaczewa.
Dwa dni później w piątek (29 grudnia) w serwisie „pomagam.pl” pojawiła się zbiórka pieniędzy dla Magdy i Ernesta. Małżeństwo opublikowało krótką historię ich znajomości oraz tego, co wydarzyło się kilka dni wcześniej w Zakrzewie.
− Prawie dwa lata temu wzięłam ślub z miłością mojego życia. Zaczęliśmy planować wspólną przyszłość, podstawą tego było kupno domu. Małego i skromnego. Gdy tylko nadarzyła się okazja kupiliśmy sobie właśnie taki domek. Zaadoptowaliśmy pieska, kotka, zdążyliśmy kupić nowe meble, ocieplić strych, zrobić ocieplenie na budynku oraz wiele innych rzeczy − czytamy.
− Niestety, dnia 27.12.2023 roku straciliśmy wszystko. Dom stanął w płomieniach, trawiąc połowę domu. Nie jest do końca spalony, ale z racji, że jest to dom budowy kanadyjskiej (drewniany), nie jest on do odbudowania, straty są zbyt duże. […] Niestety nie mamy zbyt dużo oszczędności ze względu na to, że dom kupiliśmy w lutym tego roku, pieniądze szły na bieżąco na remont. Za uzbieraną kwotę chcemy postawić sobie malutki, skromny domek, ale od podstaw − czytamy dalej.
Do zebrania jest 300 tysięcy złotych. Małżeństwo na razie uzbierało na swoim koncie niecałe 20 tysięcy. Jeżeli chcecie im pomóc w odbudowaniu ich wymarzonego domu, możecie to zrobić pod tym adresem.