W poniedziałek 20 kwietnia rząd zniósł część obostrzeń związanych z epidemią. Można już spacerować po lesie czy parku oraz przesiadywać na bulwarach i plażach. Mogło by się więc wydawać, że sezonowi grillowemu podczas nadchodzącej majówki nic nie zagraża. Rok temu bez problemu w lesie Młocińskim, Kabackim, w parku Skaryszewskim, parku Górczewska, Praskim, Fosa czy na Polu Mokotowskim, w specjalnie wyznaczonych miejscach aż roiło się od amatorów kiełbaski opalanej dymem. Jak to będzie wyglądać w tym roku? - Przepisy nie zabraniają grillować w czasie epidemii. Jednak wciąż obowiązuje zakaz zgromadzeń. Nie wyobrażam sobie grilla ze znajomymi, siedząc od siebie minimum dwa metry, w maseczkach i najlepiej rękawiczkach – stwierdził w rozmowie z „Super Expressem” Jerzy Jabraszko z referatu prasowego straży miejskiej.
MAKABRYCZNE skutki epidemii! Warszawiacy MALTRETUJĄ SIĘ na kwarantannie [GALERIA]
Przepisy mówią jasno: spotykać możemy się tylko z najbliższą rodziną. Na działce czy na terenie ogródka działkowego możemy urządzić grilla tylko z najbliższymi, z którymi mieszkamy. Znajomych nie możemy zaprosić. - Tak jak od początku epidemii, podczas majówki będziemy pilnować tego by nie dochodziło do zgromadzeń. Będziemy pouczać, prosić o wygaszenie grilla i rozejście się – dodał Jerzy Jabraszko.
Bohaterscy nastolatkowie URATOWALI życie 3-latka. Dziecko PĘDZIŁO prosto pod koła!
Za złamanie obostrzeń możemy dostać nie tylko mandat 500 zł. Mundurowi mogą skierować sprawę do inspektora sanitarnego, a ten ma prawo nałożyć karę od 5 do nawet 30 tysięcy złotych. Tegoroczne grillowanie jest też dodatkowo niebezpieczne, z uwagi na panujące w lasach i parkach zagrożenie pożarowe.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj.
ZOBACZ TEŻ JAK WARSZAWIACY ZAREAGOWALI NA ZNIESIENIE ZAKAZU WCHODZENIA DO PARKÓW I LASÓW: