Policjanci udali się do 41-letniego Kamila S podejrzanego o zbezczeszczenie grobu swojego ojca. - 41-latek był mocno zszokowany wizytą policjantów i próbował tłumaczyć, że jego ojciec żyje i aktualnie przebywa za granicą, więc nie może posiadać jego kości. - relacjonuje sierż. sztab. Paulina Harabin. Mimo tłumaczeń policjanci postanowili zacząć działać. Najpierw przeszukali mieszkanie mężczyzny. To co tam znaleźli ich zszokowało
Uważajcie! Podaje się za pracownicę gazowni! Okrada mieszkańców Bródna
Co tam znaleźli?
- Funkcjonariusze znaleźli kilka woreczków foliowych z zawartością białej substancji. - informuje policja. Mężczyzna przyznał, że to amfetamina, którą ma na własny użytek. Później policjanci przeszli do piwnicy 41- latka. Tam leżały im czarne worki na śmieci. Widok zawartości był przerażający. Znajdowały się w nim ludzkie szczątki i kości. Mężczyzna od razu został przewieziony na komendę.
Co było dalej?
Polecany artykuł:
Narkotyki zostały przekazane do laboratorium, a zabezpieczone kości policjanci przekazali do Zakładu Medycyny Sądowej. W toku działań okazało się, że 41-latek ma na swoim koncie także inne przestępstwa. Mężczyzna usłyszał łącznie 5 zarzutów. Mężczyzna odpowie przed sądem między innymi za posiadanie narkotyków, zbezczeszczenie miejsca pochówku i znieważenie zwłok.